Obozowiska łowców-zbieraczy sprzed kilkunastu tysięcy lat przebadano w Lubuskiem

Badania wykopaliskowe. Fot. I. Sobkowiak-Tabaka
Badania wykopaliskowe. Fot. I. Sobkowiak-Tabaka

Miejsca, w których u schyłku ostatniej epoki lodowcowej ludzie zakładali obozowiska, wykonywali narzędzia krzemienne, oprawiali zwierzynę i obrabiali poroża, przebadali naukowcy w Lubrzy koło Świebodzina. To jedno z najbogatszych odkryć tego typu na obszarze Polski.

W czasie trzyletniego projektu badawczego, trwającego od 2011 do 2014 roku, archeolodzy odkryli około 4 tys. zabytków krzemiennych. Tak duża ilość zabytków świadczy, że przed kilkunastoma tysiącami lat łowcy-zbieracze intensywnie zasiedlali okolice Świebodzina. W przypadku nowo odkrytych stanowisk wiadomo, że obozowiska założono nad zbiornikami wodnymi. Z uwagi na duży potencjał badawczy miejsca naukowcy postanowili przebadać je kompleksowo za pomocą różnorodnych metod.

„Po konstrukcjach użytkowanych w obozowiskach nie pozostał ślad, ale udało się nam znaleźć ślady aktywności ówczesnych mieszkańców ziemi lubuskiej. Oprócz narzędzi krzemiennych są to też przepalone kości zwierzęce, narzędzia służące do krzesania ognia czy tłuczki wykonane z piaskowca” – wyjaśnia dr Iwona Sobkowiak-Tabaka z Instytutu Archeologii i Etnologii PAN, która stanęła na czele interdyscyplinarnego projektu sfinansowanego przez Narodowe Centrum Nauki, skupiającego przedstawicieli nauk humanistycznych i przyrodniczych.

Dzięki odkrytym w pozostałościach obozowiska kościom zwierzęcym, co zdarza się niezwykle rzadko, możliwe było dokładne poznanie ich wieku, za pomocą metody radiowęglowej. Do tej pory tego typu materiały udało się pozyskać w Polsce i wydatować w ten sposób tylko kilka razy. Równie interesującego odkrycia dokonała dr L. Kubiak-Martens, która oznaczyła przepalone szczątki roślin i węgle drzewne (sosna, wierzba), pochodzące z ognisk rozpalanych w obozowiskach.

Szczegółowe analizy narzędzi wykazały, do czego służyły. Odkryto zarówno groty strzał, jak i przedmioty, którymi oprawiano zwierzęta, obrabiano skóry, ale również narzędzia, noszące ślady obróbki roślin - ślady tego typu były do tej pory wiązane przez archeologów z gospodarką społeczności epoki mezolitu i neolitu młodszej o kilka tysięcy lat. Zdaniem dr Bernadety Kufel-Diakowskiej, która wykonała badania funkcji narzędzi, fakt ten świadczy o dużym zapotrzebowaniu na surowiec roślinny w schyłkowym paleolicie oraz o dużych umiejętnościach preparowania i wykorzystania dostępnych w owym czasie roślin zielnych.

Ze względu na niezwykle atrakcyjne warunki lokalizacyjne, nad południowymi brzegami badanego akwenu naukowcy odkryli pozostałości osadnictwa paleolitycznego, mezolitycznego, neolitycznego, z epoki brązu i wczesnego średniowiecza, czyli od ok. 13 tys. lat temu do ok. 1000 roku n.e.

Krajobraz otaczający badane obozowiska sprzed 13 tys. lat był inny od dzisiejszego. Wokół rosły lasy sosnowo-brzozowe. Nad jeziorem pojawiła się pałka (Typha latifolia) czy grzybień (Nymphea alba). Jednak około 11 tysięcy lat temu warunki klimatyczne uległy drastycznemu pogorszeniu. Pojawiła się roślinność w postaci brzozy karłowatej, jałowca oraz roślin zielnych - bylicy czy widliczki. Brzegi jezior porastały turzyce i trawy – wykazały szczegółowe analizy paleobiologiczne.

PAP - Nauka w Polsce

szz/ mrt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera