W niewoli prędkości

Ostatnie dekady przyniosły ludzkości bezprecedensowy skok w sposobach przetwarzania i transmitowania danych. Najważniejszy to z pewnością dostęp do Internetu. Natłok informacji płynący z ekranów telewizorów, komputerów, radia, a po wyjściu z domu - z reklam wiszących w najmniej spodziewanych miejscach, krzykliwych kampanii promocyjnych na deptakach, nieskończenie długich bloków reklamowych w wielkich kinach "Wiemy, ile "treści" napisano w 2010 roku. Podał to serwis "Atlantico": w jednym tylko 2010 roku napisano tyle, ile od początku świata do 2003 roku" - pisze Eryk Mistewicz w książce "Marketing narracyjny".

W Serwisie Nauka w Polsce PAP publikujemy w ciągu doby około 40 nowych wiadomości. A na ile portali zaglądacie Państwo dziennie? Ile informacji Państwo czytacie? Czy po całym dniu chłonięcia wiadomości z różnych mediów, jesteście Państwo w stanie przypomnieć je sobie? Albo chociaż połowę? I wyciągnąć z nich jakieś wnioski? Dziś liczy się szybkość. Szybsze łącza internetowe, procesory, przeglądarki, szybszy dostęp do informacji, szybsza nauka, a nawet szybsze gotowanie - vide mikrofalówki. Czy w tym pędzie jest czas na refleksje? Nagłówki portali prześcigają się w coraz bardziej absurdalnych i prowokacyjnych nagłówkach, aby zwiększyć ilość kliknięć i wejść.

Szybkość. Powstają co chwilę nowe systemy operacyjne. Po co? Żeby pracowało się jeszcze wygodniej i oczywiście szybciej. Zaledwie 1 procent użytkowników systemu Android otrzymało aktualizację do najnowszej jego wersji 4.0 (Ice Cream Sandwich), a wieść niesie, że jego producent, Google szykuje kolejną, piątą odsłonę Androida w drugim kwartale tego roku. Czy w tych czasach można być "na bieżąco"? W urządzeniach zmienia się i ulepsza ciągle oprogramowanie i części. Dzięki temu, faktycznie są coraz bardziej wydajne. A co pozostaje nam? Jak nadążyć, skoro postęp jest tak błyskawiczny i konsekwentnie przyspieszający w niemal każdej dziedzinie życia?

W sukurs mojej refleksji przychodzi wiadomość z CERN, że światło nadal pozostaje najszybsze, i żadne cząstki go nie doganiają. Czyli myśl Einsteina i jego szczególna teoria względności, sprzed już ponad 100 lat nadal jest aktualna! To pocieszające. Powrócę jeszcze do myśli Willa Selfa, którą zacytowałem na początku. Pomysły rodzą się nie tylko z ultraszybkiej wymiany informacji, ale z przemyśleń i kontemplacji, a więc spokoju. Mendelejew miał ujrzeć w czasie snu układ okresowy pierwiastków, a wybitni pisarze żeby napisać swe arcydzieła, częstokroć wyjeżdżają w miejsca z dala od cywilizacji i od zasięgu 3G.

Na zakończenie jeszcze jeden cytat. Tym razem z kartki kalendarza: "Nie pozwól żeby telefon przerywał ci w ważnych momentach. Ma służyć Tobie, a nie tym, co dzwonią". Nie pozwólmy zatem, żeby technologia i wypływająca z niej konsekwentnie wzrastająca prędkość i pęd życia, zapanowały nad nami. W komputerach, tabletach i telefonach komórkowych z pomocą jednego przycisku można zawsze wyłączyć Wi-Fi, do czego zachęcam chociaż raz na cały dzień w ciągu tygodnia. Może przy okazji przekonam do tego czasowego cyfrowego wykluczenia sam siebie?

Szymon Zdziebłowski