Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
16.07.2012 aktualizacja 16.07.2012

Naukowcy: szczelinowanie hydrauliczne może jednak powodować skażenia warstw wodonośnych

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Zdaniem amerykańskich naukowców szczelinowanie hydrauliczne, stosowane przy wydobyciu, może być jednak źródłem skażeń warstw wodonośnych. Przyczynia się bowiem do uwalniania metanu i solanki, które skażają źródła – poinformował "New Scientist".

Metoda szczelinowania hydraulicznego, znana jako fracking, polegająca na wtłaczaniu pod ciśnieniem w złoże skalne zawierające gaz, płuczki składającej się z wody i substancji chemicznych, była przez niektórych oskarżana o skażanie wody pitnej. Był to znaczny problem dla firm wydobywających gaz łupkowy, choć geologowie twierdzili, że woda i gaz nie mogły przedostawać się np. z głębokości 5000-4500 m do leżących płytko źródeł wody pitnej.

Obecnie problem ten jednak powrócił. Zespół naukowców Duke University w Północnej Karolinie, pod kierownictwem prof. Avnera Vengosha, zbadał studnie i studnie głębinowe skażone metanem, znajdujące się blisko miejsc hydroszczelinowania w Pensylwanii. Ze 158 zbadanych studni, ponad 40 zawierało wodę bardzo słoną, skażoną solanką ze źródeł o takim samym składzie, jakie występują na głębokościach złóż gazu łupkowego.

Jak twierdzą geolodzy, przypuszczalnie solanka z głębokich złóż trafiała już wcześniej do źródeł w sposób naturalny – uwalniana przez szczeliny skalne na dużej głębokości razem metanem – ale proces ten trwał bardzo długo i według prof. Vengosha obfite deszcze, których w Pensylwanii nie brak, oczyszczały źródła słodkiej wody, wypłukując z powrotem solankę.

Natomiast wiercenia frackingowe spowodowały, że metan wydostaje się szybko, w dużych ilościach, zabierając ze sobą podziemne wody słone, co powoduje szybkie i nieodwracalne skażenie źródeł. Jak powiedział magazynowi "New Scientist" prof. Richard Davies z Durham University w Wielkiej Brytanii, gaz ten może też wydostawać się na powierzchnię, jeśli otwory wiertnicze nie są prawidłowo zabezpieczone i zamknięte.

Przedstawiciele branży poszukiwawczej twierdzą jednak, że metan nie pochodzi ze złóż. Według badań sponsorowanych przez ten przemysł, a ogłoszonych przez branżowy miesięcznik "Oil & Gas Journal", metan w studniach w Pensylwanii jest inny niż metan znajdujący się na poziomie złóż.

Jednak badania zespołu naukowców z Duke University ogłoszone w "Proceedings of the National Academy of Science" pokazują, że złoża i otwory wiertnicze są jedynymi źródłami metanu, jaki skaził studnie, a różnica w jego składzie może być spowodowana domieszkami, które uzyskał przy wydobywaniu się z głębokich złóż skalnych. (PAP)

mmej/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024