Nauka dla Społeczeństwa

17.04.2024
PL EN
30.07.2012 aktualizacja 30.07.2012

Ciężka grypa zwiększa ryzyko choroby Parkinsona

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Osoby, które ciężko przeszły grypę mają dwukrotnie podwyższone ryzyko parkinsona w przyszłości - wynika z badań, które publikuje pismo "Movement Disorders".

Z kolei ludzie, którzy w dzieciństwie chorowali na odrę są o 35 proc. mniej narażeni na parkinsona - jedno z najczęstszych schorzeń centralnego układu nerwowego u osób w wieku 60 lat i starszych.

Choroba stopniowo uszkadza różne obszary mózgu, co objawia się m.in. zaburzeniami ruchowymi, jak drżenie rąk i nóg w spoczynku, powłóczenie nogami, sztywność mięśni, spowolnienie ruchowe, zaburzenia równowagi, problemy z mimiką twarzy. Przyczynia się również do pogorszenia sprawności intelektualnej i zaburzeń emocjonalnych, np. trudności z odczytywaniem uczuć innych ludzi, a nawet depresji.

Poza przypadkami uwarunkowanymi genetycznie, przyczyny choroby nie są dobrze poznane. Eksperci podejrzewają jednak udział różnych czynników środowiskowych, takich jak np. choroby zakaźne lub czynniki związane z wykonywanym zawodem, jak pestycydy czy rozpuszczalniki.

Naukowcy z University of British Columbia w Vancouver wraz z kolegami z innych kanadyjskich ośrodków naukowych przeprowadzili badania wśród 403 pacjentów z chorobą Parkinsona oraz 405 zdrowych osobach. Zebrano od nich dane na temat przebytych infekcji, a także kontaktów ze zwierzętami (wynikających m.in. z wykonywanego zawodu).

Okazało się, że przebycie ciężkiej grypy miało związek z dwukrotnie wyższym ryzykiem choroby Parkinsona w przyszłości.

Choroby zakaźne przebyte w dzieciństwie były związane z niższym ryzykiem tego schorzenia. Zaobserwowano to zwłaszcza w przypadku odry, która obniżała prawdopodobieństwo parkinsona o 35 proc.

Z kolei, osoby mające częsty kontakt z różnymi zwierzętami były bardziej narażone na to neurologiczne schorzenie. Istotny statystycznie związek, tj. ponad dwukrotny wzrost ryzyka, odnotowano w przypadku kotów i bydła. Jak spekulują autorzy pracy, może to wynikać m.in. z tego, że zwierzęta przenoszą różne infekcje.

W badaniach na tych samych pacjentach i osobach zdrowych naukowcy kanadyjscy wykazali też, że ludzie, którzy z powodu wykonywanego zawodu byli kiedykolwiek narażeni na silne wibracje – np. kierujący czołgiem czy superszybką łodzią motorową – mogą miec podwyższone ryzyko parkinsona w przyszłości. Praca na ten temat ukazała się w lipcu na łamach pisma „American Journal of Epidemiology”.

„Obecnie nie można zapobiec chorobie Parkinsona czy wyleczyć z niej. Częściowo wynika to z tego, że ciągle nie rozumiemy, jakie są przyczyny schorzenia u różnych osób” – komentuje główna autorka pracy Anne Harris. Jej zdaniem, tego rodzaju drobiazgowe badania epidemiologiczne pełnią kluczową rolę w identyfikacji mechanizmów, które mogą być w to zaangażowane. W przyszłości może to pomóc opracować skuteczne strategie prewencyjne. (PAP)

jjj/ tot/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024