Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
31.07.2012 aktualizacja 31.07.2012

W Kakulinie okryto starożytne pracownie hutnicze

Skupisko kotlinek dymarskich – pozostałości pieców do wytopu żelaza. (Fot. M. Krzepkowski) Skupisko kotlinek dymarskich – pozostałości pieców do wytopu żelaza. (Fot. M. Krzepkowski)

Pozostałości doskonale zachowanej starożytnej pracowni hutniczej, związanej z ludnością kultury wielbarskiej sprzed prawie 2 tys. lat, odkryli w Kakulinie (woj. wielkopolskie) archeolodzy z Muzeum Regionalnego w Wągrowcu. Wykopaliskami kieruje Tomasz Podzerek.

Do okrycia doszło podczas rozbiórki starej obory, w trakcie rutynowego nadzoru archeologicznego związanego z modernizacją jednego z gospodarstw rolnych. Dotychczas odsłonięto pozostałości 15 jednorazowych pieców służących do wytopu żelaza.

„Do naszych czasów zachowały się jedynie ich części wziemne zwane kotlinkami dymarskimi, o średnicy około 0,5 m i głębokości dochodzącej do 0,6 m. W kilku z nich odkryto kloce żużlu stanowiące odpad w procesie wytopu” – wyjaśnia PAP Marcin Krzepkowski, archeolog biorący udział w badaniach.

Wśród pieców zachowały się węgle drzewne, które pozwolą określić gatunki drewna używano w procesie hutniczym. Posłużą również archeologom do dokładniejszego określenia wieku odkrytej pracowni metalurgicznej, dzięki zastosowaniu metody badań węgla radioaktywnego C14.

Oprócz pozostałości pieców hutniczych badacze natrafili na 5 prostokątnych palenisk kowalskich, zawierających duże ilości przepalonych kamieni. Wewnątrz znajdowały się bryłki rudy darniowej – surowca używanego do wytwarzania żelaza i żużle.

„Naszym zdaniem część z tych palenisk wiązać można z wstępnym przygotowywaniem rudy, część zaś z obróbką łupka, czyli gąbczastej struktury, o bardzo dużej zawartości żelaza tworzącej się nad klocem żużla. Jest to właściwy produkt w procesie hutniczym, wymaga jednak dalszej obróbki – mówi Krzepkowski.

Bardzo ciekawym znaleziskiem dla archeologów są pozostałości mielerza służącego do wytwarzania węgla drzewnego niezbędnego w procesie hutniczym. Przedmiot, o średnicy ok. 3,5 m, zlokalizowany był nieco na uboczu, na zachód od obiektów hutniczych.

„Osiedla ludności kultury wielbarskiej nie zostały jak dotąd dostatecznie rozpoznanie przez archeologów. Z terenu Wielkopolski znane są zaledwie dwa „wielbarskie” piecowiska hutnicze, a na największym z nich zarejestrowano 19 pieców hutniczych. Nic więc dziwnego, że odkrycie z Kakulina wzbudziło już zainteresowanie badaczy specjalizujących się w badaniach nad okresem wpływów rzymskich” – dodaje Krzepkowski.

Część archeologów uważa, że kulturę wielbarską należy wiązać Gotami przybyłymi na tereny obecnej Polski ze Skandynawii. Jej najbardziej charakterystycznym wyróżnikiem są cmentarzyska kurhanowe i towarzyszące im kręgi kamienne zlokalizowane na Pomorzu i północnej Wielkopolsce.

Badania archeologiczne w Kakulinie będą kontynuowane w sierpniu. Prawdopodobnie pozwolą rozpoznać dalszą część pracowni hutniczej.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

szz/ tot/bsz

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024