Nauka dla Społeczeństwa

24.04.2024
PL EN
01.04.2013 aktualizacja 01.04.2013

Laboratoryjne testy nowego leku na malarię optymistyczne

Nowy lek na malarię okazał się niezwykle skuteczny podczas prób na zwierzętach - informuje „New Scientist”.

"Nie ma się gdzie ukryć" – mówi Michael Riscoe z Oregon Health and Science University w Portland o zarodźcu Plasmodium falciparum – gatunku pierwotniaka, który powoduje najbardziej niebezpieczną odmianę malarii. Opracowany przez jego zespół nowy lek niszczy pasożyta w trzech fazach rozwoju – we krwi, w wątrobie i w organizmie komara. Większość istniejących leków zabija pasożyta tylko we krwi.

Lek o nazwie ELQ-300 zaburza zdolność zarodźca malarii do reprodukcji, działając na jego mitochondria. W mitochondriach zarodźca malarii powstają bowiem elementy składowe DNA. ELQ-300 nie wpływa natomiast niekorzystnie na ludzkie mitochondria, ponieważ są one nastawione raczej na wytwarzanie energii niż DNA.

Podczas prób ELQ-300 nie tylko szybko wyleczył zakażone malarią myszy, ale także zabił pasożyty obecne w organizmach komarów, którym pozwolono ssać krew gryzoni. W ten sposób lek zablokował dalszą transmisję choroby na nowe ofiary. Jak twierdzi Riscoe, jeśli ELQ-300 przejdzie obowiązkowe testy bezpieczeństwa, próby kliniczne na ludziach mogłyby się rozpocząć w ciągu dwóch lat.

Na przenoszoną przez komary, a wywoływaną przez pierwotniaki - zarodźce malarii - chorobę zapada co roku około 225 milionów ludzi, zaś umiera około 800 tysięcy - głównie afrykańskich dzieci. Obecnie stosowane leki – na przykład pochodne chininy i artemizyny - są coraz mniej skuteczne. (PAP)

pmw/ ula/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024