Ćmy udają nietoperze, aby zdobyć samice

Niektóre gatunki ciem wykorzystują mechanizmy służące obronie przed nietoperzami, by skłonić samice do seksu - informuje czasopismo "Scientific Reports".

W toku ewolucji u ciem rozwinęła się zdolność do słyszenia sygnałów echolokacyjnych wysyłanych przez najbardziej zagrażające im drapieżniki - nietoperze. Dzięki uszom wrażliwym na ultradźwięki, owady mogą zorientować się, czy w pobliżu znajduje się polujący nietoperz i poczynić odpowiednie kroki w celu uchronienia się przed potencjalnym atakiem.

Jednak naukowcy z University of Southern Denmark (Dania) i Universityof Tokyo (Japonia) przekonują, że ćmy zaczęły stosować umiejętności, które zostały pierwotnie wykształcone po to, aby zapewniały ochronę przed drapieżnikami, w zupełnie innym celu. Owady wykorzystują zdolność do słyszenia ultradźwięków i zachowania służące unikaniu ataku, aby skłonić partnerkę do podjęcia aktywności seksualnej.

Badacze podają przykład azjatyckiej ćmy Ostrinia furnacalis. Samce owadów tego gatunku wydają dźwięki podobne do sygnałów echolokacyjnych polujących nietoperzy i w ten sposób wprowadzają w błąd przebywającą w pobliżu samicę. Samica przekonana o grożącym jej niebezpieczeństwie zastyga w bezruchu, tym samym ułatwiając samcowi rozpoczęcie kopulacji.

Naukowcy sprawdzali, czy samice Ostrinia furnacalis potrafią odróżnić nawoływania nietoperzy od dźwięków imitowanych przez samców własnego gatunku, odtwarzając na przemian określone nagrania. Jednak okazało się, że samice w obu przypadkach zachowują się identycznie, co doprowadziło badaczy do wniosku, iż nie są one zdolne do dostrzeżenia różnicy.

Z kolei samice japońskiej ćmy z gatunku Eilema japonica nie mają trudności z odróżnieniem sygnałów seksualnych wysyłanych przez samców od nawoływań nietoperzy i pozwalają na kopulację tylko wtedy, jeśli usłyszą ultradźwięki wydawane przez samców swojego gatunku.

Badacze uważają, że zachowanie Eilema japonica wskazuje na wyższy stopień rozwoju ewolucyjnego, gdyż ćmy tego gatunku potrafią wyprodukować specyficzny i rozpoznawalny dla samic sygnał seksualny.

Naukowcy przyznają, że na pierwszy rzut oka wydawanie przez ćmy dźwięków, które mogą zostać usłyszane także przez nietoperze, nie wydaje się dobrym pomysłem i grozi przywołaniem czujnego drapieżnika. Jednak badacze wiedzą, że owady komunikują się ze sobą tylko wtedy, gdy znajdują się bardzo blisko siebie - często nie więcej niż na odległość 2 centymetrów - a ich rozmowa przypomina szept, więc istnieje małe prawdopodobieństwo, że nietoperze ją zarejestrują.

"Jestem przekonana, że między ćmami występuje wiele przekazywanych szeptem komunikatów, lecz są one tak ciche, że ciężko je wykryć i często błędnie myślimy, iż one nie występują" - stwierdza Annemarie Surlykke, współautorka badania. (PAP)

ooo/ agt/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Hiszpania/ Co najmniej 17 par sokołów wędrownych wychowuje pisklęta na madryckich wieżowcach

  • Fot. Adobe Stock

    Naukowcy: meduzy mogą zdominować Ocean Arktyczny

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera