Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
31.07.2013 aktualizacja 31.07.2013

Zamiłowanie do niezdrowej żywności może rozwijać się w życiu płodowym

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Stresujące warunki w życiu płodowym lub tuż po narodzinach mogą kształtować nasze preferencje do pokarmów słodkich i tłustych, czyli smacznych, ale niekorzystnych dla zdrowia – wynika z najnowszych badań brazylijskich.

Naukowcy zaprezentowali je podczas dorocznego spotkania Society for the Study of Ingestive Behavior (największego na świecie towarzystwa zajmującego się wszelkimi aspektami zachowań związanych z jedzeniem i piciem), które odbywa się w Nowym Orleanie w USA.

Badacze pod kierunkiem Roberty Dalle Molle z Universidade Federal do Rio Grande do Sul (UFRGS) w Brazylii razem z kolegami z USA przeprowadzili doświadczenia na szczurkach urodzonych przez samice, które były niedożywione w ciąży. Prowadzi to do ograniczenia wzrostu płodów i niedowagi noworodków.

W pierwszym dniu życia małym gryzoniom podawano wodę lub roztwór sacharozy (cukru spożywczego). Podobny eksperyment badacze wykonali również na noworodkach samic, którym podczas ciąży nie brakowało pożywienia.

Okazało się, że maluchom, które po urodzeniu miały niedowagę, słodki roztwór sprawiał większą przyjemność w porównaniu z grupą noworodków kontrolnych.

Zdaniem naukowców wyniki te sugerują, że preferencje pokarmowe mogą kształtować się bardzo wcześnie, już na etapie życia płodowego.

Jak przypominają, poprzednie prace, również ich własne, wykazały, że ludzie, których wzrost był ograniczony w życiu płodowym, wykazują zmienione preferencje żywieniowe w wieku dorosłym - jedzą więcej produktów słodkich oraz tłustych, a mniej warzyw i owoców.

Jest to o tyle ważne, że co roku na świat przychodzi ponad 20 mln dzieci z małą masą ciała i – jak ustalono – są one bardziej narażone w dorosłości na wiele schorzeń przewlekłych, jak choroby układu sercowo-naczyniowego, cukrzyca typu 2, miażdżyca naczyń.

Najnowsze badania sugerują, że do rozwoju tych schorzeń mogą przyczyniać się właśnie utrwalone już w życiu płodowym preferencje pokarmowe.

Naukowcy liczą, że doświadczenia na zwierzętach pozwolą lepiej zrozumieć odpowiedzialne za to mechanizmy.

Kolejne badania naukowców brazylijskich z Universidade Federal do Rio Grande do Sul (UFRGS), którymi kierowała Tania Diniz Machado wykazały z kolei, że szczury, które w pierwszych dniach życia narażone były na stresujące warunki środowiska (mniejsza ilość ściółki w klatce) były w wieku dorosłym mniej odporne na stres, wykazywały silniejsze reakcje lękowe i produkowały więcej hormonu stresu (kortykosteronu) w odpowiedzi na trudne sytuacje, w porównaniu z gryzoniami, które hodowano w normalnych warunkach.

Zwierzęta te w wieku dorosłym jadły również więcej smacznych, ale mniej zdrowych pokarmów, tj. bogatych w tłuszcz i cukier.

Zdaniem autorów pracy szczury, które po przyjściu na świat miały więcej stresów prawdopodobnie traktowały smaczny pokarm, jako sposób na złagodzenie odczuwanych lęków.

Jak przypominają naukowcy, również ludzie spożywają ten typ jedzenia w reakcji na stres emocjonalny, co ma udział w rozwoju współczesnej epidemii otyłości. Schemat ten dotyczy zwłaszcza kobiet.

Dalsze badania nad tymi zagadnieniami mogą pomóc w przyszłości opracować wytyczne żywienia dzieci ze szczególnie wrażliwych populacji, np. tych, które przyszły na świat z niedowagą lub były narażone jako noworodki na silny stres. (PAP)

jjj/ krf/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024