Nauka dla Społeczeństwa

23.04.2024
PL EN
11.09.2013 aktualizacja 11.09.2013

Średniowieczne znaleziska w Bydgoszczy-Fordonie

Klucz. Fot. J. Bojarski
Klucz. Fot. J. Bojarski

Kilkadziesiąt grobów i relikty obszernego domostwa z XII-XIII wieku przebadali archeolodzy w dawnym Wyszogrodzie (obecnie Bydgoszcz-Fordon) – poinformował PAP kierownik wykopalisk, dr Jacek Bojarski.

W tym roku przebadano 54 groby. Większość ze zmarłych złożono na wznak z rękami skrzyżowanymi na miednicy. Wewnątrz kilkunastu pochówków, przy szkieletach znajdowały się przedmioty stanowiące wyposażenie zmarłych, np. pierścionki wykonane z brązu, inne ozdoby, drobne narzędzia, monety. Liczną grupę stanowiły podwójne groby zawierające szczątki zmarłych dzieci lub dorosłego i dziecka. Analiza układ jam grobowych oraz występującego w nich wyposażenia, pozwala datować czas użytkowania cmentarza na okres od 2. połowy XII w. do końca XIII w.

„Warta odnotowania jest również sprzeczność zwyczajów pogrzebowych z eschatologią chrześcijańską, polegająca na obstawianiu czaszek zmarłych małymi kamieniami. Tego rodzaju praktyki zazwyczaj tłumaczy się strachem przed zmarłymi. Obkładanie zwłok kamieniami, odwracanie ciała zmarłego, krępowanie, a czasem rozczłonkowanie służyło zabezpieczeniu się przed powrotem zmarłego z zaświatów” – mówi dr Bojarski.

Naukowiec zauważa, że w literaturze przedmiotu takie traktowanie zmarłych określane bywa praktykami antywampirycznymi, silnymi w społecznościach tradycyjnych, wiejskich, a zwalczanymi przez Kościół.

„Co w tym konkretnym przypadku było faktycznym powodem takiego postępowania wobec zmarłych osób, pozostaje w sferze domysłów. Być może dalsze badania archeologiczne pozwolą to lepiej wyjaśnić” – dodaje dr Bojarski.

Szczególną uwagę archeologów przykuło znalezisko w postaci grobu należącego do dorosłej osoby, pochowanej wspólnie z kotem, którego szkielet znajdował się bezpośrednio pod prawą kością ramieniową blisko kości miednicy człowieka.

Naukowcy skupili się również na wykopaliskach w części osadniczej, gdzie przebadano pozostałościach dużego budynku. Wykonano go w technice zrębowej lub mieszanej z użyciem narożnych słupów. Budynek miał metrowej głębokości piwnicę. W planie wraz z przedsionkiem konstrukcja mierzyła 7 na 5 metrów. Do części piwnicznej prowadził z zewnątrz korytarz z wyraźnie wyciętymi w piasku stopniami.

\"Z uwagi na wielkość reliktów budynku można sądzić, że nie było to zwykłe domostwo, lecz pełniło ono funkcję bardziej +reprezentatywne+ – być może był to dom bogatego gospodarza, karczma czy dom zajezdny?\" – domniemywa naukowiec.

Niestety, nie zachowała się część nadziemna, stąd nie wiadomo jak wyglądała konstrukcja ścian i dachu. Wewnątrz resztek budynku poza drobnymi przedmiotami codziennego użytku w postaci noży, przęślików, szydeł i żelaznych igieł, odkryto kilka interesujących przedmiotów, m.in. grzebień dwustronny z poroża, grot żelazny, duży klucz oraz bardzo duży nóż. Szczególnie ciekawym zabytkiem znalezionym wewnątrz, a wskazującym na funkcję domostwa, jest odważnik do wag szalkowych, moneta, klamra szkutnicza i groty bełtów do kusz.

W przyszłym roku archeolodzy planują powrócić na stanowisko. Badania średniowiecznego zespołu osadniczego w Bydgoszczy-Fordonie prowadzono w lipcu na zlecenie Bydgoskiego Miejskiego Konserwatora Zabytków. Stanowiły one kontynuację badań archeologicznych rozpoczętych w 2012 r. Całość prac sfinansowana została ze środków gminy Bydgoszcz. Wykonanie badań powierzono Instytutowi Archeologii UMK w Toruniu. W badaniach brali udział oprócz dr. Jacka Bojarskiego (kierownika prac) - dr Marcin Weinkauf oraz grupa studentów archeologii UMK w Toruniu. Nadzór naukowy nad całością prac terenowych sprawował prof. dr hab. Wojciech Chudziak.

PAP - Nauka w Polsce

szz/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024