Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
26.09.2013 aktualizacja 26.09.2013

Polak Polaka nie doceni

Nikt nie jest prorokiem we własnym kraju – to przysłowie wydaje się potwierdzać przykład Emilii Wódzkiej, którą nagrodzono w 25. Konkursie Prac Młodych Naukowców Unii Europejskiej (EUCSYS) w Pradze.

Nagroda European Patent Office została przyznana jej projektowi „za oryginalność”. I rzeczywiście, niewiele osiemnastolatek w Polsce, a jeszcze mniej w Danii interesuje się - jak Emilia - trwałością litowo–powietrznych akumulatorów nowej generacji, a zwłaszcza niszczącym wpływem, jaki na litowe elektrody mają wilgoć i dwutlenek węgla. Ale zapewne nikogo w polskich mediach to by nie zainteresowało, gdyby Emilia nie była reprezentantką Danii. Jeden z największych polskich portali internetowych określił ją jako „18-letnią Polkę, która zadziwiła Europę.”

Dlaczego uważam, że polskie badania nikogo w kraju nie interesują, o ile nie przeprowadzono ich za granicą? Ponieważ w tym samym konkursie zostały wyróżnione wszystkie trzy prace czterech Polaków reprezentujących Polskę, a informująca o tym depesza nie zainteresowała wspomnianego polskiego portalu.

Cóż interesującego w programie zamieniającym smartfon w detektor promieniowania (Michał Gumiela z Andrychowa i Rafała Kozik z Bielska-Białej), badaniu zasięgu lotu pszczoły miodnej na podstawie analizy zbieranego przez nią pyłku (Arkadiusz Jankiewicz z Wałbrzycha), dzięki czemu miód może być smaczniejszy - czy obaleniu przez Aleksandra Horawę z Warszawy hipotezy prof. Petera L. Clarka z University of Georgia dotyczącej niezmienników w skończonych przestrzeniach metrycznych?

W sumie w Pradze rywalizowało 126 osób - 85 projektów z 37 krajów. Tym razem nie zdobyliśmy nagród głównych, których od roku 1995 było już 22 nie licząc dodatkowych. Za to w Pradze wyróżniono każdą z polskich prac – matematyk pojedzie na konkurs Intela, badacz pszczół na staż do laboratorium biologii molekularnej w Heidelbergu, a specjaliści od promieniowania - do CERN-u.

Ci, którzy twierdzą, że polskim wkładem w rozwój światowej techniki jest kamień do kiszenia kapusty, powinni przyjrzeć się pracom Chińczyków, którzy kiedyś wynaleźli papier i wymyślili proch, a dzisiaj wytwarzają prawie wszystko, co można kupić za pieniądze. Miliardowy naród o wielobilionowej nadwyżce w handlu zagranicznym reprezentowały prace dotyczące uprawianej na biopaliwo trawy, zagrzybionych starożytnych tabliczek bambusowych oraz wynalazek ulepszonego suwaczka do plastikowych teczek.

Najciekawszym chińskim projektem wydaje się wyróżnione nagrodą dodatkową nowe łożysko magnetyczne przeznaczone do kół zamachowych, które mogą pełnić rolę akumulatora energii. Tak się jednak składa, że Zeyu Liu występuje jako jedyny Amerykanin.

Jeśli chodzi o inne kraje o liczącej tysiące lat kulturze, młody Egipcjanin zaproponował zapobieganie katastrofom lotniczym przez rozpylanie wewnątrz kadłuba samolotu helu. Niestety, nagłe rozprężenie dużej ilości helu mogłoby pasażerów zamrozić zanim by się udusili z braku tlenu (albo sięgnęli po maski tlenowe). Poza tym napełnienie samolotu helem nie zrównoważy ciężaru kadłuba w takim stopniu, aby miało to istotny wpływ na prędkość spadania.

Wielkim przegranym imprezy była ekipa czeska. Nie zdobyli żadnej nagrody, choć teoretycznie w konkursach naukowych bierze udział 1,5 miliona studentów – więcej, niż ich jest w całych Czechach. Najwyraźniej niektórzy uczestniczą w wielu konkursach.

Ponieważ w przyszłym roku 26. edycja EUCYS odbędzie się w Warszawie, warto się przygotować. Jeśli ceremonia rozdania nagród zostanie przeprowadzona w kaplicy, a chór młodzianków w komżach odśpiewa „Te Deum” i inne pieśni religijne… będzie dokładnie tak, jak było w tym roku w zdecydowanie laickich Czechach.

Na zakończenie lista laureatów nagród głównych. Trzy nagrody pierwsze przyznano odpowiednio: Perttu Polonenowi (za „muzyczny zegar” ułatwiający naukę muzyki), trójce Irlandczyków za projekt dotyczący bakterii współpracujących z roślinami oraz Frederickowi Turnerowi, który zbudował domowymi środkami urządzenie do analizy DNA.

Jeśli chodzi o drugie nagrody, Austriacy opracowali giętki zszywacz łączący jelita, Lennart Kleinwort z Niemiec geometryczny program na smartfony, zaś Jasmin Allenspachze Szwajcarii zajęła się matematyką islamskich mozaik. Trzecie nagrody przypadły dwóm Białorusinom za badania nad grafami, Niemcowi Danielowi Pfluegerowi za pomiary fal na wodzie, a Węgra Balazsa Zsombori wyróżniono za PiktoVerb - aplikację na tablety i smartfony uławiające porozumiewanie się w przypadku osób głuchych, niemych czy cudzoziemców.

Paweł Wernicki

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024