Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
24.11.2013 aktualizacja 24.11.2013

Wielki słownik języka polskiego zwiększy liczbę haseł do 50 tys.

Elektroniczny słownik języka polskiego rośnie w siłę. Językoznawcy z Polskiej Akademii Nauk planują zwiększenie zasobów do 50 tys. haseł. „Wielki słownik języka polskiego” już funkcjonuje w praktyce społecznej na ogólnodostępnej stronie internetowej: www.wsjp.pl

Celem projektu, koordynowanego przez Instytut Języka Polskiego PAN, było udostępnienie szerokiej grupie odbiorców możliwie wyczerpującego opisu polskiej leksyki, przy wykorzystaniu wiedzy wypracowanej przez polskich lingwistów w 2. połowie XX wieku i w zgodności ze standardami współczesnej leksykografii światowej.

Dotychczas słowniki miały formę książkową, choć w ostatnich latach przygotowywano je przy użyciu komputera. Wielopoziomowa struktura słownika wtłoczona w wersję papierową, stwarzała pewne ograniczenia. Natomiast w wersji elektronicznej różne elementy słownika ujawniają swoją funkcjonalność - na przykład możliwość wyszukiwania pewnych elementów według zadanych kryteriów.

"Nasz słownik pozwala na wyszukiwanie w kolejności alfabetycznej, według części mowy, według pochodzenia, według klasyfikacji tematycznej. To istotna nowość, że każde hasło, nawet każde znaczenie, jest przypisane do określonego kręgu tematycznego. Można wyszukać słownictwo z zakresu bankowości, medycyny, życia politycznego… Są też inne kwalifikatory: możemy wyświetlić hasła używane potocznie lub w języku urzędowym, książkowe czy też należące do określonej dziedziny słownictwa specjalistycznego. Możliwości jest bardzo wiele” – przekonuje redaktor słownika prof. dr hab. Piotr Żmigrodzki, dyrektor Instytutu Języka Polskiego PAN.

Możliwe są też kwerendy znacznie bogatsze, jak choćby wyszukiwanie haseł według składni – coś, co zainteresowałoby specjalistów. Autorzy słownika udostępniają takie możliwości za darmo, ale według zasady „nie wszystko i nie każdemu”.

W KONTAKCIE Z UŻYTKOWNIKAMI

Znaczna część funkcji słownika udostępniona jest każdemu, kto wejdzie na jego stronę internetową. Słownik funkcjonuje w praktyce społecznej. Użytkownicy wnoszą swoje uwagi, które przyczyniają się to do poprawy jakości słownika. Twórcy kontaktują się z czytelnikami, m.in. poprzez profil na facebooku. Wśród „fanów” słownika, oprócz miłośników polszczyzny, jest wielu cudzoziemców, którzy uczą się polskiego. Ze słownika korzystały osoby z 80 krajów świata, z Europy Wschodniej, Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych czy nawet z Nowej Zelandii.

"Chcemy wiedzieć, kto i w jakim celu korzysta z efektów naszej pracy. Jeśli chodzi o cele naukowe, to sprawa jest jasna – wszelkie funkcjonalności udostępniać będziemy bezpłatnie. Zdajemy sobie jednak sprawę, że na podstawie naszego słownika można np. wytworzyć inny słownik, więc musimy mieć kontrolę nad zastosowaniami komercyjnymi. W tym przypadku byłyby wskazane rozmowy ze mną jako redaktorem słownika i dyrektorem Instytutu Języka Polskiego PAN, który administruje zgromadzonymi danymi" – zastrzega profesor.

CORAZ WIĘCEJ HASEŁ

"Od początku zdawaliśmy sobie sprawę, że 15 tysięcy słów to niewiele, nawet jeśli są to wyrazy najczęściej używane w języku polskim. Dlatego braliśmy pod uwagę to, że po zakończeniu projektu wciąż będziemy rozwijać słownik. Obecnie dobiega końca procedura uzyskiwania funduszy na dalsze prace z Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki. W ciągu 5 lat planujemy zwiększyć liczbę opisanych słów do 50 tysięcy i wzbogacić hasła, zgodnie z sugestiami odbiorców, między innymi o etymologię” - deklaruje prof. Żmigrodzki.

Oznacza to, że czytelnik otrzyma także informacje o pochodzeniu słów. Objaśniane będą nie tylko nazwy obcego pochodzenia, ale też będzie można się dowiedzieć, skąd wzięły się nazwy rodzime, np. „stół” czy „krosno”.

Uczony zaznacza, że słownik tworzony jest od podstaw, a nie kompilowany z wcześniejszych publikacji. Autorzy doszli do wniosku, że poprzez przepisywanie haseł czy znaczeń od początku istnienia leksykografii często utrwala się błędy leksykograficzne. Przy analizie materiału twórcy korzystają z Narodowego Korpusu Języka Polskiego, który też powstał w ramach projektu finansowanego z funduszy na projekty rozwojowe.

W kwietniu 2013 r. „Wielki słownik języka polskiego PAN” uzyskał patronat Senatu RP – w uznaniu doniosłości tego dzieła i jego znaczenia dla polskiej kultury i zachowania dziedzictwa narodowego.

PAP – Nauka w Polsce, Karolina Olszewska

kol/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024