Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
15.04.2014 aktualizacja 15.04.2014

Ryzyko trafienia na górę lodową - większe, niż w czasach Titanica

Ryzyko trafienia na górę lodową jest dziś większe, niż było 102 lata temu, kiedy zatonął Titanic. Dotychczas uważano, że pasażerowie tego statku mieli wyjątkowego pecha, wypływając w rejs w takim czasie i miejscu, w którym obfitowało lodowych pułapek.

W swoją pierwszą i ostatnią podróż Titanic wypłynął w roku 1912. W nocy z 14 na 15 kwietnia, w odległości zaledwie 500 m od statku, załoga wypatrzyła górę lodową. Mimo błyskawicznej akcji, która miała spowodować zatrzymanie statku, doszło do uszkodzenia kadłuba. W efekcie transatlantyk - okrzyknięty największym i najnowocześniejszym na świecie - zatonął w 2,5 godziny od momentu zderzenia z lodem. W katastrofie zginęło ponad 1500 osób, 700 przeżyło.

Próbując wyjaśnić wszystkie okoliczności katastrofy niektórzy eksperci zwracali uwagę, że 102 lata temu na trasie Titanica znalazło się wyjątkowo dużo gór lodowych, co tłumaczono m.in. wpływem przyciągania księżycowego albo aktywności słońca.

Teraz naukowcy wyliczyli, że ostatni rejs Titanica wcale nie przypadł na rok skrajnie trudny dla żeglugi. Tak wynika z analiz historycznych danych na temat gór lodowych. Takie dane zbierano już przed rejsem Titanica. Po nim robiono to wyjątkowo systematycznie - m.in. po to, by jak najlepiej poznać zdradliwy szlak i ustrzec inne jednostki przed katastrofą.

Teraz naukowcy oceniają, że w roku 1912 gór lodowych nie brakowało, lecz nie było ich wyjątkowo wiele. "Rok 1912 był rokiem podwyższonego ryzyka zderzenia z górą lodową, choć na dłuższą metę nie tak znów skrajnego. Nieco większą liczbę gór lodowych odnotowano choćby w roku 1909. Ryzyko było o wiele większe również całkiem niedawno, w dziesięcioleciu 1991-2000. Przez osiem lat z tej dekady naukowcy odnotowywali ponad 700 gór lodowych, zaś przez lat pięć roczna liczba gór lodowych przewyższała ich liczbę w roku 1912" - zauważa prowadzący badania prof. Grant Bigg, cytowany na stronie Science Daily.

Z powodu szybkiego topnienia Arktyki coraz bardziej realna staje się wizja żeglugi w jej rejonie - zauważają naukowcy. Wyruszanie w miejsca, w których żegluga była dotychczas niemożliwa z powodu lodu zwiększa jednak ryzyko groźnego spotkania z pływającą górą. W miarę topnienia polarnej pokrywy lodowej ryzyko to będzie wzrastać, a nie maleć - zauważa Bigg. (PAP)

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024