Nauka dla Społeczeństwa

24.04.2024
PL EN
22.06.2014 aktualizacja 22.06.2014

Polskie maszyny dla sadownictwa

Radomskie to zagłębie sadownicze, skąd na całą Polskę i wiele krajów Europy dostarczane są jabłka. Tu również rozwinęła się unikalna technologia sortowania owoców, której jakość potwierdziło niemieckie Towarzystwo Fraunhofera.

Maszyny potrafią wyselekcjonować najlepsze owoce, pogrupować je według barwy, kształtu i wielkości, odpowiednio ułożyć i zapakować. Urządzenia powstają przy finansowym wsparciu ze środków Unii Europejskiej i programów krajowych.

"Jesteśmy największym eksporterem jabłek w Unii Europejskiej. Ale wciąż zbyt wiele owoców trafia do przetwórstwa przemysłowego, bo wszędzie wymagana jest wysoka jakość. Gdyby upowszechniły się odpowiednie maszyny do sortowania, Polacy mogliby zaoferować europejskim sieciom handlowym i sklepom dużo więcej jabłek deserowych” – mówi Michał Ziomek, prezes firmy Sorter, która otrzymała z NCBR 10 milionów złotych dofinansowania na opracowanie własnej technologii sortowania owoców i warzyw.

Konstruktorzy opracowują manipulator sześcioosiowy z systemem wizyjnym. Technologia wiąże się ze stworzeniem pięciu różnych systemów opartych na manipulatorach wyposażonych w systemy wizyjne. Zbudowano już pierwsze prototypowe manipulatory, które będą poddawane próbom w warunkach laboratoryjnych i półprzemysłowych. Manipulatory automatycznie pakują owoce lub warzywa w opakowania zbiorcze, jednocześnie układają w określonej orientacji (np. ogonkiem w dół), odbierając je wprost z maszyny sortującej, na końcu opakowania układane są na paletach. W ten sposób - oprócz jabłek – sortować będzie można również pomidory, ogórki lub czereśnie

Zespół inżynierów i projektantów stale współpracuje z Instytutem Automatyki i Systemów Sterowania Politechniki Warszawskiej, którego naukowcy współtworzą między innymi oprogramowanie sterujące manipulatorów. Naukowcy tworzą dwa zespoły, jeden do systemu wizyjnego, drugi do systemów sterowania robotem. Szefami zespołów na uczelni są prof. Cezary Zieliński oraz prof. Włodzimierz Kasprzak. Prace konsultowane są również z prof. Ryszardem Chołownickim z Instytutu Sadownictwa INHORT ze Skierniewic. W zakresie komercjalizacji technologii przedsiębiorcy współpracują z Technische Univeristaet Dresden.

Jak szacuje Ziomek, za jabłko przemysłowe polski rolnik otrzymuje 30 groszy (za kilogram), za wyselekcjonowane deserowe – 1,20 do 2 zł. Różnica w cenie sprawia, że każdemu sadownikowi zależy, aby jak najwięcej jabłek zostało wybranych do bezpośredniej sprzedaży. Ale trzeba spełnić bardzo ścisłe kryteria – jabłko musi mieć określony kolor, kształt, być ułożone rumieńcem do góry, nieobite, bez plam. Użycie maszyn przyspiesza proces selekcji, eliminuje błędy pracy człowieka i w rezultacie podnosi rentowność gospodarstw. Sadownik może w krótkim czasie realizować pilne zamówienia, oferując wymaganą klasę produktów.

Kolejny program NCBR „GO_GLOBAL” był dla firmy szansą na umiędzynarodowienie technologii. Za blisko 200 tys. zł twórcy mogli dokonać prezentacji swoich wynalazków wdrażanych jak dotąd jedynie w kraju. Premierową serię maszyn sortowniczych, wyposażonych w autorski system wizyjny VISORT pokazano w 2014 r. na Targach Fruit Logistica w Berlinie. Systemu wizyjny VISORT umożliwia wybór owoców i warzyw i segregowanie według kryterium średnicy, wybarwienia lub uszkodzeń mechanicznych.

„Jabłko, które już dziś jest obite, choć nie ma jeszcze żadnych widocznych oznak tej wady, to za dwa dni w tym miejscu będzie miało plamę. Nasza maszyna wie to od razu i z miejsca przeznacza taki owoc na przetwórstwo. Obecnie wszystkie zebrane w sadach jabłka trzymane są w chłodzonych magazynach. A przecież to niepotrzebne. Trzeba od razu wybrać dobre - deserowe, a pozostałe skierować do przetwórstwa”- tłumaczy Michał Ziomek.

Twórcy technologii zdają sobie sprawę z ograniczeń finansowych rolników. Jednak rozmówca PAP zwraca uwagę na korzystną organizację polskiej produkcji sadowniczej, czyli grupy producentów. Grupy wspólnie kupują i wykorzystują maszyny do sortowania.

Firma otrzymała z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) wsparcie na pierwsze wdrożenie wynalazku (maszyna sortownicza nowej generacji), który jest zgłoszony do ochrony patentowej na terenie większym niż Europa ponad 7 milionów złotych. Także w ramach 4.4. PO IG PARP przeznaczyła 4,7 mln zł wdrożenie innowacyjnego rozwiązania technologicznego w zakresie konstrukcji maszyn sortowniczych.

PAP – Nauka w Polsce, Karolina Olszewska

kol/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024