Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
23.07.2014 aktualizacja 23.07.2014

Nowe wyniki badań ostatnich chwil komety ISON

Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) poinformowała o nowych wynikach analiz ostatnich chwil istnienia komety 2012/S1 (ISON), zanim obiekt rozpadł się przy bliskim przejściu koło Słońca.

Kometa 2012/S1 (ISON) została odkryta w 2012 roku. Wzbudziła wtedy nadzieje wśród astronomów i miłośników astronomii na to, że będzie tak jasna, iż stanie się „kometą stulecia”. Te przewidywania niestety się nie sprawdziły, a kometa rozpadła się po zbliżeniu do Słońca. Kometa minęła Słońca w odległości zaledwie 1,2 mln kilometrów od widzialnej powierzchni naszej dziennej gwiazdy. Nastąpiło to 28 listopada 2013 r.

Podczas ostatniej fazy zbliżania się do peryhelium, czyli punktu orbity znajdującego się najbliżej Słońca, warkocz komety zaczął słabnąć, co było oznaką zmniejszającej się aktywności jądra obiektu. Na kilka godzin przed osiągnięciem peryhelium, zdjęcia wykonane za pomocą koronografu LASCO, pracującego na pokładzie kosmicznego obserwatorium słonecznego SOHO, pokazywały obecność komety wraz z rozciągniętym warkoczem.

Niestety sam moment zbliżenia nie mógł być obserwowany przez koronograf, wobec czego badacze posłużyli się spektrografem o nazwie SUMER, służącym do pomiarów w ultrafiolecie, który jako jedyny z zestawu instrumentów SOHO mógł obserwować sam moment przejścia przez peryhelium. W trybie pracy instrumentu jako kamery badaczom udało się zarejestrować ultrafioletowe zdjęcia warkocza komety na fali o długości 121,6 nanometra. Światło ultrafioletowe było emitowane przez Słońce i odbijało się od cząstek pyłu w warkoczu komety.

Dane wskazują, że w okresie od 17:56 do 18:01 czasu uniwersalnego, 28 lipca 2013 r., czyli tuż przed przejściem przez peryhelium, kometa posiadała warkocz o długości co najmniej 240 tysięcy kilometrów. Danych obserwacyjnych użyto następnie do symulacji komputerowych przewidujących, jak wyglądałby warkocz komety przy różnych założeniach co do rozmiarów cząstek pyłu i ich prędkości. Jednak gdy zakładano, że kometa nadal była aktywna nie udało się zrekonstruować obrazów podobnych do zaobserwowanych przez SOHO.

Zamiast tego, najlepiej pasujący do obserwacji model wskazywał, że kometa przestała produkować gaz i pył na kilka godzin przed osiągnięciem peryhelium. Wtedy też nastąpiła najprawdopodobniej dezintegracja jądra komety. Otoczka wokół jądra komety (koma) w kształcie strzały sugeruje, że rozpad jądra nastąpił w efekcie trwającego krótko wybuchu na 8,5 godziny przed osiągnięciem peryhelium. Według obliczeń kometa mogła wyrzucić wtedy 11500 ton pyłu.

Badania prowadzili naukowcy z Instytutu Maxa Plancka do Badań Słonecznych w Getyndze w Niemczech. (PAP)

cza/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024