Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
30.08.2014 aktualizacja 30.08.2014

Wiemy, jak owczarek panuje nad owczym tłumem

Owczarki stosują tylko dwie proste zasady, pozwalające opanować duże stado owiec: zbić w gromadę i nadać kierunek - odkryli naukowcy. Zachowanie owiec i owczarków przedstawili na komputerowym modelu, który opisują w "Journal of the Royal Society Interface".

Do niedawna naukowcy nie mieli pojęcia, jak jeden czy dwa psy potrafią zmusić stado rozbrykanych owiec do pójścia w wyznaczonym kierunku. Aby to zrozumieć, dr Andrew King ze Swansea University sięgnął po nowoczesną technologię: stado owiec oraz owczarka wyposażył w małe plecaczki, zawierające wyjątkowo precyzyjne nadajniki GPS.

Dane z tych urządzeń Daniel Strombom z Uniwersytetu w Uppsali i jego zespół wykorzystali następnie do stworzenia symulacji komputerowej, stanowiącej matematyczny model pasania owiec.

Jak ustalili, pracujące owczarki trzymają się zaledwie dwóch prostych zasad: spędzić owce w jedno miejsce (o ile są rozproszone) - i popędzić (kiedy się już zebrały). Stosując się do tych zasad, jeden owczarek (wygenerowany w modelu komputerowym) potrafił zapanować nad stadem liczącym ponad sto owiec.

"Kiedy się przyjrzeć owczarkowi biegającemu wokół owiec widać, że pies biega tam i z powrotem przed stadem dokładnie w taki sposób, jaki przedstawiono na modelu" - zauważa King. - Żeby stworzyć taki model, musimy myśleć o tym, co może widzieć pies. W zasadzie widzi przed sobą tylko białe, puchate obiekty. Jeśli dostrzeże między nimi luki - albo luki, które się powiększają - musi zmusić obiekty, by się do siebie zbliżyły".

Za każdym razem pies musi ocenić, czy stado jest dostatecznie spójne. Jeśli nie jest, musi do tego doprowadzić. Jeśli jest, popędzi stado w obranym wcześniej kierunku" - tłumaczy Strombom.

Jego zdaniem komputerowe modele przewidujące inne reguły nie pozwalają "upilnować" naprawdę dużych grup owiec. Kiedy tylko liczba obecnych w modelu osobników przekracza pół setki, konieczne okazuje się wprowadzenie kolejnego psa, albo wręcz kilku.

Takie badanie przypomina zabawę, ale ma również znacznie praktyczne. Może bowiem pomóc w stworzeniu robotów, które potrafiłyby strzec stad (np. powstrzymywać zwierzęta przed wkraczaniem na nieprzeznaczone dla nich tereny, np. zajęte przez jakieś uprawy), a także w opracowaniu technik zapanowania nad tłumem, a nawet nowych metod oczyszczania środowiska. (PAP)

zan/ mki/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024