Nauka, kultura i sztuka na pikniku w Jabłonnie

Festiwal Nauki w Jabłonnie organizowany jest od 2003 r. Dyrektor przyznała, że formuła wykładu naukowego nie do końca sprawdza się na weekendowej, rodzinnej imprezie. Dlatego organizatorzy stawiają na interakcję, warsztaty, pokazy i doświadczenia. Większość prezentacji odbywa się na terenie zabytkowego kompleksu pałacowo-parkowego. Wydarzenie ma na celu popularyzację nauki na poziomie podstawowym. Wśród gości tutejszej edycji festiwalu nauki jest wiele grup szkolnych.

Jak ocenia Grzelecka, blisko 50 współorganizatorów festiwalu tworzy rzeszę ludzi dobrej woli. Wszyscy oni pracują pro publico bono, dzieląc się swoją pasją i wiedzą.

„Impreza odbywa się zawsze w trzeci weekend września i wrosła w klimat parku. Na naszym festiwalu zawsze ważne miejsce zajmuje sztuka. Od czterech lat towarzyszy nam Festiwal Muzyczny im. Bogny Sokorskiej. Jego patronka, zwana słowikiem Warszawy, śpiewała przepięknym sopranem koloraturowym. Była bardziej znana za granicą niż w Polsce, dlatego chcemy przybliżyć jej sylwetkę, a przy okazji dać szansę słuchaczom na poznanie pięknej muzyki w dobrym wykonaniu” – tłumaczyła Grzelecka.

W tym roku odbyły się w Jabłonnie dwa koncerty. Na „Scenie Młodych Talentów” zaprezentowali się muzycy i śpiewacy, studenci uczelni muzycznych lub uczniowie ostatnich klas szkół średnich. Drugiego dnia festiwalu, zgodnie z tradycją, zorganizowano koncert prezentujący możliwości wybranego instrumentu. Muzyka połączona była z wykładem na temat trąbki. W minionych latach omawiano m.in. historię, budowę i możliwości gitary, saksofonu, akordeonu, fletu czy instrumentów celtyckich.

„Po raz pierwszy zaprosiliśmy też ambasadę Gruzji i Bułgarii. Z tymi krajami Polska Akademia Nauk ma współpracę naukową. Ale nie pokazujemy na razie osiągnięć badawczych. Chcieliśmy pokazać przede wszystkim kraje - od strony niezbyt znanej. Najczęściej Bułgaria kojarzy nam się z atrakcjami turystycznymi - Morzem Czarnym, Złotymi Piaskami. Spotkanie z przedstawicielami ambasady to okazja do poznania kultury, spróbowania tradycyjnych potraw” – wyliczała Grzelecka.

Jak podkreśliła w rozmowie z PAP Ketevan Esiashvili, radca Ambasady Gruzji, bliskie stosunki tego kraju z Polską wywodzą się z XIX wieku i trudnej historii zesłańców. Obecnie do Gruzji przyjeżdża wielu turystów z Polski, coraz popularniejsza jest też wymiana naukowa, choć ta sfera potrzebuje więcej aktywności.

Ambasada prezentowała tradycyjne instrumenty gruzińskie, na stoiskach można było spróbować chinkali - klusek z mięsem, ulepionych na kształt gruzińskiego słońca, i chaczapuri – zapiekanych placków z serem. Zainteresowani mogli dowidzieć się, że gruziński kucharz potrafi przyrządzić z bakłażanów co najmniej dziesięć potraw. Największym powodzeniem w Jabłonnie cieszyły się smażone bakłażany z orzechami włoskimi i przyprawami.

PAP – Nauka w Polsce, Karolina Olszewska

kol/ mrt/