Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
11.01.2015 aktualizacja 11.01.2015

Na UW archeolodzy… tkają!

Odtworzone przez studentów szpule pochodzące z Tirynsu w późnej epoce brązu. Fot. A. Ulanowska Odtworzone przez studentów szpule pochodzące z Tirynsu w późnej epoce brązu. Fot. A. Ulanowska

Badania nad włókiennictwem starożytnym są obecnie na świecie bardzo modne i intensywnie prowadzone. Ich nowoczesnym elementem jest archeologia eksperymentalna. W Polsce takie podejście badawcze jest niemal zupełnie nieznane. Szersze eksperymenty o charakterze naukowym w naszym kraju prowadzi, wspólnie ze studentami, jedynie dr Agata Ulanowska z Instytutu Archeologii UW.

Badania te różnią się zdecydowanie od tradycyjnie postrzeganej pracy archeologów. W Instytucie Archeologii zaaranżowano pracownię do prowadzenia eksperymentów związanych z tkaniem na krosnach ciężarkowych. Naukowcy zastanawiają się jaka była konstrukcja i możliwości techniczne warsztatu tkackiego w Grecji epoki brązu, czyli od ok. 3000 do 1000 lat p.n.e. W tych rozważaniach bardzo pomocne są obserwacje etnograficzne – podpatrywanie tradycyjnych społeczności oraz właśnie archeologia eksperymentalna. Narzędzia na potrzeby eksperymentów studenci wykonali własnoręcznie w oparciu o dane archeologiczne.

Jak wyjaśnia dr Ulanowska, włókiennictwo stanowiło w Grecji epoki brązu jedną z najważniejszych gałęzi ekonomii, w znacznym stopniu prowadzoną, a być może nawet zarządzaną przez kobiety. Było jednak czasochłonne i pochłaniało duże zasoby. Dlatego wytwarzanie tkanin wymagało aktywnego zaangażowania całego niemal społeczeństwa.

„Wszystkie nasze prace dokładnie opisujemy w oparciu o system dokumentacji oparty na specjalnych kartach rejestrujących w porównywalny sposób obserwacje o różnym charakterze – od opisu tkanin, poprzez zapis parametrów zastosowanych narzędzi i opis pracy, po subiektywne odczucia związane z tkaniem” – opowiada PAP dr Ulanowska.

Tkaniny egejskie były bardzo pożądanym towarem na „zagranicznych rynkach” epoki brązu. Sprowadzano je do Egiptu czy na Bliski Wschód. Niestety, samych tkanin zachowało się bardzo niewiele. O ich jakości można się przekonać spoglądając na wyobrażenia strojów znane z malarstwa ściennego, figurek fajansowych i innych zabytków. Zachowane narzędzia włókiennicze wskazują, że podstawowym krosnem, jakie znano w Egei, było pionowe krosno ciężarkowe. Jest to dość prosty w konstrukcji warsztat tkacki, pozwalający jednak na uzyskiwanie tkanin nawet o najwyższej jakości.

„Nasze doświadczenia wyjaśniają zasadę ówczesnego tkania, uczą kolejnych czynności składających się na powstawanie tkaniny, począwszy od snowania, czyli przygotowania osnowy, poprzez jej właściwe zakładanie na krosno, na tkaniu i wykańczaniu skończywszy” – opowiada badaczka.

Dzięki eksperymentom studenci w praktyczny sposób poznają dawne rzemiosło – dowiadują się, jak czasochłonne i absorbujące było wykonanie poszczególnych czynności. Zdaniem dr Ulanowskiej, takie podejście do tematu pozwala młodym naukowcom na lepsze zrozumienie społeczno-ekonomicznych aspektów tkactwa, zwłaszcza ergonomii różnych technik tkackich.

Jednak możliwe jest również dokonanie prawdziwych odkryć naukowych. Uwagę badaczek – dr Ulanowskiej i dr Małgorzaty Siennickiej, obecnie stypendystki programu Marie Skłodowska Curie w Centre for Textile Research w Kopenhadze, przykuły często znajdowane w Grecji szpule, pochodzące z okresu neolitu i wczesnej epoki brązu – czyli starsze niż 5 tys. lat.

Na potrzeby eksperymentów wykonano ich rekonstrukcje. Co udało się ustalić? Przede wszystkim zrozumiano, że były to prawdziwie uniwersalne narzędzia o bardzo wielu funkcjach. Określono jaką rolę pełnić mogły w czasie tkania różnymi technikami (wcześniej jedynie łączono te przedmioty z produkcją włókienniczą, nie uszczegóławiając praktycznego ich zastosowania). Dodatkowo, badacze uważali, że niewielkie i lekkie szpule były w stanie zmieścić niewiele przędzy. Eksperymenty dowiodły, że ich pojemność jest zdecydowanie większa.

„Być może najważniejszym efektem prowadzonych przez nas eksperymentów jest uwrażliwienie studentów – przyszłych archeologów – na materialne pozostałości po produkcji włókienniczej” – uważa dr Ulanowska.

Eksperymenty mogą również wykazać istnienie takich narzędzi, których archeolodzy nie odnajdują w czasie wykopalisk. Tak jest w przypadku przyrządów służących do tkania krajek i przygotowywania brzegu początkowego tkaniny, dzięki którym rozpoczynano później tkanie na krośnie ciężarkowym. W Grecji epoki brązu dekoracyjne brzegi ubiorów przedstawionych na freskach sugerują wytwarzanie krajek i brzegów początkowych. Ponadto zachowały się nawet niewielkie fragmenty, jedynej jak dotąd krajki. „Takie wyspecjalizowane narzędzie lub narzędzia z pewnością istniały, na co bezsprzecznie wskazuje łańcuch technologiczny tkania na krośnie ciężarkowym” – przekonuje badaczka.

Dr Agata Ulanowska zorganizowała w czerwcu br., wspólnie z Muzeum Archeologicznym w Biskupinie, pierwsze międzynarodowe warsztaty archeologii eksperymentalnej, poświęcone egejskim technikom włókienniczym. Spotkanie zgromadziło uznanych specjalistów badań nad tekstyliami z całego świata. Jednym z efektów jest podręczny polsko-angielsko-grecko-włoski słowniczek terminologii starożytnego włókiennictwa, który pobrać można ze strony internetowej.

Jak przekonuje dr Ulanowska, eksperymenty w Instytucie Archeologii UW to doskonały sposób na poszerzenie akademickiej wiedzy, w tym przypadku określanej jako „wiedza ciała”. „Poznanie tkania od strony praktycznej – możliwość uchwycenia rytmu pracy, własnej oceny jej trudności czy odczuwanie twórczej satysfakcji rzuca nowe światło na starożytną produkcję włókienniczą” – kończy dr Ulanowska.

PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski

szz/ krf

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024