Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
19.02.2015 aktualizacja 19.02.2015

MNiSW: instytuty badawcze traktujemy na równi z innymi jednostkami

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Do instytutów badawczych przywiązujemy taką samą wagę jak do innych ogniw sektora nauki - instytutów PAN i uczelni - powiedział w czwartek wiceminister nauki Marek Ratajczak w odpowiedzi na dezyderat sejmowej komisji o funkcjonowaniu instytutów badawczych.

Sejmowa komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży pod koniec listopada ub.r. zwróciła się w dezyderacie do ministrów nadzorujących instytuty badawcze - w szczególności do resortu nauki - o jak najszybsze podjęcie działań, zwiększających finansowanie instytutów badawczych. W szczególności chodziło tu o to, by przyznawana jednostkom z ministerstwa dotacja statutowa lepiej odzwierciedlała rzeczywisty potencjał naukowy jednostek.

Sekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Marek Ratajczak podczas czwartkowego posiedzenia komisji przedstawił stanowisko rządu do tego dezyderatu. Zaznaczył, że nie mają uzasadnienia sądy, że jego resort nie docenia roli instytutów badawczych. "Przywiązujemy taką samą wagę do funkcjonowania instytutów badawczy jak i do innych ogniw systemu nauki w Polsce, czyli instytutów PAN i jednostek szkół wyższych" - powiedział.

Odnosząc się do problemu podziału dotacji statutowej przypomniał, że nie jest to jedyne źródło finansowania instytutów. "Zależy nam na tym, by jak największą rolę w finansowaniu jednostek naukowych odgrywał system grantowy, do którego instytuty badawcze mają pełny dostęp" - podkreślił.

Przypomniał jednak, że od stycznia 2015 r. zmienione zostały reguły wyznaczania wysokości dotacji statutowej. Dawniej - jak tłumaczył - dużą część tej dotacji (np. 70 proc.) stanowiła tzw. stała przeniesienia. "Czyniła ona podział środków między poszczególne jednostki - powiedzmy sobie - dyskusyjnym" - stwierdził. Przyznał, że parametr ten odzwierciedlał "dość zamierzchłe elementy", które wynikały z historii. Stała przeniesienia - zdaniem wiceministra - sprawiała, że jednostki o tej samej kategorii naukowej prowadzące badania w tym samym obszarze badawczym, mogły otrzymywać istotnie różną wysokość dotacji w przeliczeniu na badacza. Tymczasem, jak wyjaśnił Ratajczak, przepisy, które weszły w życie od stycznia 2015 r., eliminują pojęcie stałej przeniesienia. Teraz to kategoria naukowa (obok wielkości jednostki i obszaru nauki) będzie podstawowym wyznacznikiem różnic w wysokości dotacji bazowej.

Wiceminister poinformował, że pod koniec 2014 r. jego resort podjął decyzję o zwiększeniu dotacji podstawowej dla instytutów badawczych o kwotę łącznie ponad 30 mln zł, dzięki czemu dotacja wzrosła o ok. 7 proc. Dodał, że największy wzrost dotacji powinny zaobserwować instytuty z najwyższymi kategoriami naukowymi.

Przewodniczący Rady Głównej Instytutów Badawczych, prof. Leszek Rafalski przypomniał, że dotacja statutowa nie jest może istotnym elementem przychodu instytutu, ale stabilizuje pracę jednostki i jest ważna np. przy przygotowywaniu projektów czy startu w konkursach o granty. Rafalski podziękował za wzrost - choć nawet niewielki - dotacji statutowej dla instytutów badawczych i podkreślił, że RGIB popiera zmiany systemu podziału środków na dotację statutową.

Podczas posiedzenia komisji poseł Witold Czarnecki zwracał uwagę, że obowiązujący przez lata podział dotacji "doprowadził do absolutnej pauperyzacji np. uniwersytetów +bezprzymiotnikowych+ z drugiej ligi" - powiedział, mówiąc o uniwersytetach kształcących w wielu obszarach nauki, które nie są najlepsze w kraju.

Ratajczak odpowiedział, że rzeczywiście poważnym wyzwaniem jest to, by odpowiednio podzielić dotację. Bo z jednej strony pieniądze trzeba dzielić tak, by najlepsze polskie uczelnie mogły konkurować z najlepszymi światowymi uczelniami, a z drugiej strony - trzeba zapewnić funkcjonowanie uczelni mniejszych, które pełnią ważną rolę kulturowo-społeczną. "Trzeba się nad tym zastanowić. Mamy to na uwadze" - podkreślił.

Podczas czwartkowego posiedzenia komisji dyskutowano także nad finansowaniem Muzeum Techniki i Przemysłu NOT w Warszawie, które nie ma zagwarantowanej stabilnej dotacji z budżetu państwa. Zdecydowano, że w dyskusji nad przyszłością muzeum powinni wziąć udział nie tylko przedstawiciele resortu nauki, ale również resorty gospodarki i kultury, a także władze m. st. Warszawy. Zaplanowano, że w wyniku takich spotkań dopracowany zostanie tekst dezyderatu do rządu.

PAP - Nauka w Polsce

lt/ mki/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024