Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
02.03.2015 aktualizacja 02.03.2015

Znaki drogowe skuteczniejsze niż poduszka powietrzna

Photo: PAP/Lech Muszyński Photo: PAP/Lech Muszyński

Jak zwiększyć bezpieczeństwo na drogach? Wystarczy zwiększyć liczbę znaków ukazujących postacie w ruchu - przekonują naukowcy z University of Michigan i Brigham Young University (USA). Jak wynika z ich badań, kierowcy znacznie szybciej reagują, widząc obrazy dynamiczne.

Wyniki badań ukazały się w najnowszym numerze pisma „Journal of Consumer Research”.

"Gdy poruszający się dość szybko samochód musi nagle zahamować, liczą się milisekundy. Czasem różnica kilku metrów decyduje o życiu lub śmierci człowieka - mówi prof. Ryan Elder z BYU\'s Marriott School of Management, współautor badania. - Znak, który wywołuje wrażenie ruchu, wzmacnia percepcję ryzyka u obserwatora, co wymusza wcześniejsze skupienie uwagi na obiekcie i szybszą reakcję, np. zatrzymanie samochodu. Jeśli więc chcemy skuteczniej przyciągać uwagę kierowców, ustawiajmy znaki, które są bardziej dynamiczne”.

Jak tłumaczy badacz, znaki dynamiczne to takie, które przedstawiają obrazy w ruchu. Im więcej tego ruchu, tym lepiej. Na przykład obowiązujące w USA oznaczenie przejścia dla pieszych uczęszczanego przez dzieci (obrazek poniżej) ma niską dynamikę. Środkowy znak, stosowany na polskich drogach, ma jej nieco więcej, natomiast znak po prawej stronie jest bardzo dynamiczny - postacie na nim wydają się wręcz „pędzić”.

„Jeżeli przedstawiane postacie wyglądają, jakby po prostu szły, nasz mózg dostaje sygnał, że nie musi się zbytnio skupiać na monitorowaniu drogi, bo nie ma zagrożenia - wyjaśnia Elder. - Ale jeśli widzimy postacie w biegu, mózg od razu zaczyna sobie wyobrażać, jak wbiegają one przed maskę samochodu i wymusza na kierowcy większą czujność”.

Elder, wraz z kolegami z University of Michigan, wykorzystał symulatory jazdy, mapy drogowe z naniesionymi niebezpiecznymi punktami, technikę pomiaru czasu reakcji i techniki śledzenie ruchów gałek ocznych, aby określić, czy i w jaki sposób rodzaj znaku drogowego wpływa na czas reakcji kierowców.

Okazało się, że znaki o wysokim stopniu dynamiki skracają czas reakcji kierowców średnio o 50 milisekund. W przypadku samochodu poruszającego się z prędkością 60 mil na godzinę (czyli prawie 100 km/h) takie 50-milisekundowe opóźnienie przekłada się na 1,34 metra odległości, co może mieć ogromne znaczenie w sytuacji zagrożenia.

Śledząc ruchy gałek ocznych uczestników badania naukowcy wyliczyli także, ile czasu potrzebują oczy kierowców, by dostrzec przydrożny znak. Okazało się, że najbardziej dynamiczne znaki najszybciej przyciągają (i utrzymują) uwagę osób prowadzących pojazdy, i że różnice między nimi a znakami statycznymi są naprawdę istotne.

„Wszystko, co się porusza albo sprawia wrażenie ruchu, mocniej angażuje nasz umysł - tłumaczy prof. Elder. - Można powiedzieć, że mózg chce zobaczyć, co się wydarzy dalej, jak rozwinie się ten ruch. Dlatego nie jest w stanie >oderwać się< od takiego obrazu, jest na nim w pełni skupiony”.

Autorzy badania mają nadzieję, że uzyskane przez nich wyniki wpłyną na zmianę przepisów drogowych i zwrócą uwagę władz na fakt, iż wygląd znaków drogowych może bardzo znacząco poprawić bezpieczeństwo na ulicach. „One naprawdę mogą zmniejszyć liczbę obrażeń i zgonów spowodowanych wypadkami drogowymi” - przekonują. (PAP)

kap/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024