Polacy włączają się w prace nad nowym akceleratorem, który ma powstać w CERN. Dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych, prof. Grzegorz Wrochna podpisał w środę w ośrodku CERN pod Genewą umowę dotyczącą projektu CLIC.
O tym, czy bozon Higgsa dało się... usłyszeć i o tym, dlaczego do badania najmniejszych cząstek potrzebne są największe laboratoria opowiada w wywiadzie dla PAP prof. Jan Królikowski z Uniwersytetu Warszawskiego, który prowadzi eksperymenty w CERN.
Fizycy w Tokio, Genewie i Chicago świętują w środę publikację projektu technicznego Międzynarodowego Zderzacza Liniowego (ILC). Nad goszczeniem tego ogromnego i zaawansowanego technicznie obiektu, którego długość wyniesie 31 km zastanawia się Japonia.
We wtorek mija 20. rocznica darmowego udostępnienia przez Europejską Organizację Badań Jądrowych (CERN) technologii World Wide Web, czyli m.in. zasad działania serwerów sieciowych, które przyczyniły się do lawinowego rozwoju sieci internet.
Uczeni skupieni wokół eksperymentu LHCb w CERN zaobserwowali asymetrię w powstawaniu cząstek materii i antymaterii w rozpadzie cząstek B zero "s". Swoje obserwacje, które mogą przybliżyć nas do rozwiązania zagadki brakującej antymaterii we Wszechświecie, opisali w artykule dla Physical Review Letters.
Nowe wyniki badań potwierdzają, że cząstka zaobserwowana w CERN, o której informowano w lipcu, jest faktycznie bozonem Higgsa, prawdopodobnie prostej jego wersji - ogłoszono na konferencji Moriond we Włoszech.
Blisko dwa lata trwać będzie przygotowanie Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) do pracy przy wyższych energiach. Eksperymenty przy zderzaczu wznowione będą w styczniu 2015 r. - o planach CERN mówi PAP prof. Agnieszka Zalewska, przewodnicząca Rady CERN.
Dwie specjalne Nagrody Fizyki Fundamentalnej - po 3 mln dolarów - przyznała fundacja założona przez rosyjskiego miliardera. Jedną dostanie brytyjski astrofizyk Stephen Hawking, a drugą podzieli się grupa badaczy z CERN, współodkrywców czątki Higgsa.
Naukowcy korzystający z detektorów przy Wielkim Zderzaczu Hadronów (LHC) w ośrodku CERN pod Genewą nie mają dowodu na to, że nowo odkryta cząstka, o której informowali w lipcu, jest czymś więcej, niż najprostszą i najmniej „egzotyczną” odmianą bozonu Higgsa – informuje „Guardian”.