Monitoring śmiertelności zwierząt w wodach Odry, jak też profesjonalna metodyka, pozwoliłyby szybciej ustalić mechanizm zanieczyszczenia i sprawniej minimalizować jego skutki - mówi ekolog, prof. Michał Żmihorski z IBS PAN. Trzeba też zakładać, że substancja skażająca rzekę wydostaje się z nurtu do sąsiednich ekosystemów - dodał.
Badanie próbek wody z Odry granicznej po stronie polskiej w woj. lubuskim, prowadzone od 10 sierpnia w sposób ciągły, realizowane przez Centralne Laboratorium Badawcze GIOŚ, nie potwierdziło obecności rtęci – podał w poniedziałek Główny Inspektorat Ochrony Środowiska.
Przyczyny śmierci nawet 100 ton ryb w wodach Odry na razie pozostają nieznane. Ministerstwo środowiska RFN mówi jednak o mającej skutki transnarodowe „straszliwej katastrofie ekologicznej”. Według agencji dpa podejrzenie strony niemieckiej, że przyczyną śmierci ryb była rtęć nie zostało potwierdzone.
Zacieśnienie współpracy przez inspektoraty ochrony środowiska z instytutami naukowymi mogłoby przyspieszyć znalezienie przyczyn zatrucia Odry - uważa dr Paweł Jarosiewicz z Katedry UNESCO Ekohydrologii i Ekologii Stosowanej Wydział Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego i Europejskiego Regionalnego Centrum Ekohydrologii Polskiej Akademii Nauk.
W przypadku obecnej katastrofy ekologicznej na Odrze najbardziej prawdopodobny wydaje się zrzut dużej ilości jakichś substancji. Nie mówimy tu o jednej substancji - powiedział PAP prof. dr hab. Piotr Skubała z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Proces renaturalizacji rzeki potrwa kilkanaście, kilkadziesiąt lat - dodał.
Rozkładająca się w nadmiarze materia organiczna stanowi zagrożenie dla reszty organizmów funkcjonujących w danym miejscu. Jednak dopóki nie dowiemy się, jaka substancja skaziła Odrę, prowadząc akcję zabezpieczającą, działamy po omacku – powiedziała PAP biolog z PŚ, dr hab. Aleksandra Ziembińska-Buczyńska.
W całym 2019 r. zanotowano w Polsce 1492 przypadki odry – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. Rok wcześniej, w 2018 r., zarejestrowano 359 przypadków tej choroby.
Do końca listopada 2019 r. odnotowano rekordową liczbę 1488 przypadków odry – wynika z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH. Do końca tego roku liczba zachorowań najprawdopodobniej przekroczy 1500 i może nadal rosnąć.
Znacząca liczba przeciwciał warunkujących odporność na infekcje wirusowe zanika u dzieci, które zachorowały na odrę – wynika z badania opublikowanego na łamach czasopisma „Science”.